A to mój
autoportret, wykonany miękkim ołówkiem (zdaje się, że 4B). Całkiem świeżutki.
Cała moja zszargana psychika na papierze. Ten rysunek - czy bardziej szkic -
powstał, kiedy siedziałam sobie na zajęciach, na urwanej okładce zeszytu od
wszystkiego. (Ano mam jeden zeszyt do wszystkich przedmiotów, taka ze mnie pilna uczennica, heh.)
Nie jest to oczywiście super wierny autoportret; bardziej jak sama siebie widzę. Nie mam piercingów w policzkach, ani na górze nosa, ale chciałabym mieć, więc je sobie dałam. Mam większy nos i jeszcze wściekle zadarty i złamany nieznacznie po spotkaniu ze ścianą gdzieś na początku podstawówki. Nie lubię mojego nosa. Eh.
To jeden z moich ulubionych rysunków. Nie wiem dokładnie czemu, ale podoba mi się bardzo (^.^)
A teraz druga część posta. Yup, pomyślałam, że zrobię tag (nisko upadłam :'))
10 un-(nu)goth confessions
Tag starutki jak świat, ale czemu by nie.
1. Nie mam czarnych włosów. Boom, pocisk na sam początek. Często farbowałam i jakoś specjalnie to moim włosom nie szkodziło, ale w związku z niedoborem pierwiastków we krwi zaczęły mi wypadać x'd Pomyślałam więc, że odpuszczę sobie koloryzację na jakiś czas i teraz jestem blondynką (-1000000 do mhroku)
2. Lubię Lovecrafta, nawet bardzo, ale srsly? Kto to nazwał horrorem? xd
3. Kocham kolory różowy i fioletowy. Jestem na prawdę chora na ich punkcie. Mam co prawda tylko trzy takie rzeczy, ale to moje ulubione ubrania: różowa bluza z jednorożcem -.-", wielka, fioletowa, tiulowa spódnica i fioletowa marynarka (bo Joker)
4. Uwielbiam Madonnę. Nie chodzi mi szczególnie o muzykę (poza Frozen i Ghosttown, które są zacne), a o osobę. Podziwiam, że jest taka wytrwała oraz, że mimo, że zaczynała, powiedzmy, ze słabym wokalem, w końcu nauczyła się w miarę śpiewać xd
5. Niecodziennie ubieram się w stylu. Jak nie mam ochoty się malować i ubierać, to idę normalnie. Wtapiam się w tłum jak ninja.
6. Kolczyk, który noszę w dolnej wardze jest sztuczny. Zrezygnowałam z przekłuwania, gdy zdałam sobie sprawę, że nie da się go odróżnić od prawdziwego. Ogólnie mam mało piercingów, ponieważ koszmarnie boję się igieł (laaaame)
7. Jym mienso. Większość nu tego nie robi, bo to w końcu hipster goth. Przepraszam. Mienso jest dobre.
8. Nie wstawiam swoich selfie na instagrama/facebooka/Bóg wie co. I nie mam tumblra (tak, wiem, że o nu goth mówi się "goth z tumblra")
9. Mój pokój nie wygląda gotycko, ani mroczno. Oczywiście poza grafikami w ramkach i kilkoma ozdobami, które mnie urzekły. Wszystko inne jest białe. Zajebałabym się w czarnym pokoju.
10. Nie jestem subkulturowym typem. Nie mam w sobie w sumie nic z tych 'wymaganych' cech. Po prostu ubieram się tak jak lubię, a w grupę wpasowałam się przy okazji ^^
Possessed :)
Całkiem ładny arcik c:
OdpowiedzUsuńInspiruje mnie ;3
W ogóle lubię podobne klimaty, goci, metale, emo. Jestem w sumie emo-metalem xD i nawiązując do pkt 10 ja jestem subkulturowym typem ;P
Fioletowy i czarny oraz kobaltowy to moje ulubiene kolory *.*
I mówisz, że zajebałabyś się w czarnym pokoju, cóż heheh ja bym nie wytrzymała w białbym xD mam czarną tapetę z kobaltowymi wstążkami cieniutkimi, coś jak DNA, a resztę ścian czarno-fioletowe xD no i moje chore, ale cudne (#skromność) rysunki na ścianach :P
I pełno run z Darów Anioła XDD
Bardzo ładnie, zazdro, wyszła ci koronka przy naszyjniku. Ja się zawszę męczę, aby tego typu szczegółu wyszły jak najlepiej, a i tak się coś jebie po drodze :\
A oczy są zajebiste :D
I ładnie Ci brwi też wyszły :P
Well, koronka to w gruncie rzeczy tylko randomowe szlaczki xd Ale jako, że jestem leniwa nie zrobiłam jej na górze naszyjnika, choć dziwnie wygląda jak pół jest białe ;-;
UsuńAż musiałam sprawdzić co to za kolor kobaltowy. Bo miałam takiego małego mindfucka, że przecież kobalt to pierwiastek. I doszłam do wniosku, że to ciemnoniebieski :')
Brwi to zawsze jakaś masakra, jak się rysuje z wyobraźni x'd
Dziękuję za komentarz i cieszę się, że rysunek się spodobał (^.^)
A mi się tam podoba pół białe i pół czarne z koronką :P
UsuńA brwi mimo, że z wyobrazi to i tak super :3
Kobalt to taki nie do końca ciemno niebieski, ale taki żywy intensywny niebieski "P
Przynajmniej trafiłam, że niebieski. Mogłam zawsze walnąć, że to jakiś fioletowy, albo granatowy :') Nie znam się zbytnio na nazwach kolorów, eh
UsuńRysunek jest przepiękny: zwłaszcza oczy i te kości policzkowe *.*
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o taga to mam nadzieję na więcej takich, bo fajnie jest zawsze dowiedzieć się takich różnych rzeczy o autorze :)